piątek, 20 maja 2011

zgadzam się.

Bo samotności pragną miłujący,
by dzień i noc wciąż trwać
serce przy sercu..

serce przy Sercu...
chcę się nauczyć tak trwać
na razie widzę w sobie wciąż zbyt wiele strachu i nieufności...
chociaż pewnie na zewnątrz go tak nie widać

Ale dzisiaj jestem szczęśliwa!
bo na modlitwie we wspólnocie mogę powiedzieć, że ufne szczere słowa płynęły swobodnie
i nie zakłócały ich żadne obawy przed ludźmi obok
a nawet
silniejsze było we mnie pragnienie mówienia głośno
bo mam takie przeczucie, że czasem ta modlitwa dociera też do innych

Jezu, dziękuję Ci za wszystkie moje trudy i upadki
bo przez nie mogę dokładnie widzieć jak Ty mnie podnosisz
w Twojej wielkiej delikatności
pytasz tylko czy tego chcę...
Tak, Panie! Pomóż mi!
Tak bardzo Cię potrzebuję...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz