Kilka ważnych słów z Karmelitańskich Dni Młodych:
Nie walcz, tylko adoruj!
Rozproszenia wypływają z rzeczywistości, w której żyję; z tego, czym się karmię...
Ważny jest SPOSÓB patrzenia, a nie: gdzie się znajduję!
Post oczu - umiejętny wybór - nie daj się zaśmiecić!
Dopiero gdy się PODDASZ, możesz osiągnąć to, czego pragniesz.
Pan Bóg nie jest w moich myślach, ale w RZECZYWISTOŚCI!
Od myśli do postrzegania. Od postrzegania poszukującego korzyści do KONTEMPLACJI...
Arystokracja ducha.
Przebić się przez głaz, którym jestem ja sama...
Prosić natarczywie.
Hm...cieszę się, że zanotowałaś właśnie TAKIE refleksje. Często zapominamy o tym, jak bardzo Pan Bóg jest rzeczywisty. Niech On Ci błogosławi:)
OdpowiedzUsuńRóżaniec wschodu, modlitwa Jezusowa:
OdpowiedzUsuń"Jezusie Chrystusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną grzesznikiem"...
przypomniała się mi.
Dziękuję!
Luc, a wiesz że modlitwę Jezusową polecił nam właśnie wtedy ojciec karmelita? :) i bardzo mi wtedy pomogła.
OdpowiedzUsuńnajważniejsze to trwać :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to powstawać...
Usuń