czwartek, 16 czerwca 2011

happy!

Duch Święty przychodzi z pomocą mojej słabości!
Nie dowierzałam, że jednak może się udać
ale: upragniony cel osiągnięty
sesja zaliczona :)

Zawsze tak miałam
że jakiekolwiek sprawdzanie moich umiejętności
wywoływało we mnie panikę i stres...
hamowało rozwój

Dlatego
jestem już raczej pewna
że przede mną całkiem niedługo
krok w podjęcie decyzji

Brzmi to oczywiście śmiertelnie poważnie
bo podjęcie decyzji, nie da się ukryć
JEST czymś ważnym
ale chcę pozostać dzieckiem
w głębi serca cieszyć się życiem 
jakie ono by nie było...

Bo RADOŚĆ pochodzi od Boga!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz